Zastanawiałeś się ile możesz stracić na nieterminowym płaceniu rat? Nie chodzi nawet o karne odsetki, ale o wysyłanie powiadomień za które możemy słono zapłacić. Niektóre banki zrobiły sobie z tego całkiem dochodowy interes. No bo jak inaczej powiedzieć o liście poleconym za który płacimy 50 zł, lub o połączeniu telefonicznym wycenionym na 35 zł.
AlertFinansowy.pl postanowił sprawdzić jak wysoko banki cenią sobie to, że nas powiadamiają o niezapłaconych na czas ratach. W założeniach naszego zestawienia przyjęliśmy kredyt gotówkowy na 10 tys. zł, z którym zalegamy z zapłatą rat.
Jeśli chodzi o monit telefoniczny, czyli sytuację, w której bank powiadamia nas o zaległościach dzwoniąc na podany przez nas numer kontaktowy to rozpiętość opłat jest zaskakująca. Citibank Handlowy za tę usługę zażyczy sobie aż 35 zł, natomiast Alior i Bank Pocztowy wezmą koszt połączenia na siebie. Trzeba też wspomnieć, że nie wszystkie banki korzystają z tej formy powiadomienia o zaległościach. Na 36 ankietowanych przez AlertFinansowy.pl banków, z monitów telefonicznych korzysta mniej niż połowa.
Podobne rozbieżności są w przypadku znacznie bardziej popularnych powiadomień listownych. Z tej formy monitów korzystają wszystkie ankietowane przez nas banki. Wśród nich pozytywnie wyróżnia się AIG, które za wysłanie nam powiadomienia listem zwykłym naliczy 5,20 zł, a za list polecony 8,80 zł. Nieźle na tle innych wyglądają Lukas i DnB Nord z 15 zł za listowne powiadomienie o zaległościach. Rekordzistami wśród banków są Getin i BRE Bank. Karzą sobie płacić aż 50 zł za list!
Tabela zawierająca koszty monitów w wybranych bankach:
Warto przyjrzeć się tabeli prowizji i opłat banku w którym wzięliśmy kredyt. Warto też płacić w terminie swoje zobowiązania, gdyż w przeciwnym razie może okazać się, że zapłacimy kilkadziesiąt złotych za samo przypomnienie o tym, że zalegamy ze spłatą rat.
Podziel się swoją opinią na temat instytucji finansowych.
AlertFinansowy.pl