Użytkownik Wojtexxx wysłał do nas alert, w którym wysnuł bardzo ciekawą hipotezę. Pamiętacie złodzieja, o którym pisaliśmy wczoraj? Dość szybko przebił go ktoś inny, kradnąc 5 mln zł przeznaczone dla banku. To już chyba jakaś plaga. Wojtexxx zauważa, że kradzież zbiegła się z problemami z systemem transakcyjnym pewnego bardzo znanego banku.
Zuchwała kradzież
W zeszły poniedziałek gruchnęła wieść o fałszywym konwojencie, który w zuchwały sposób ukradł 5 mln zł z Centrum Obsługi Gotówkowej we Wrocławiu. Złodziej podał się po prostu za konwojenta, zapakował worki z pieniędzmi do samochodu i najzwyczajniej w świecie odjechał. Chwilę później wszelki ślad po nim zaginął. Pracownicy banku, którzy na próżno czekali na pieniądze powiadomili policję.
Stracił Eurobank?
Od razu pojawiły się spekulacje do jakiego banku nie dotarły pieniądze. Wrocław? Bank? Swoją główną siedzibę ma tam Eurobank… Wojtexxx napisał do nas więcej: „Zwróćcie uwagę na to komu nie działały wtedy przelewy internetowe”. Sprawdziliśmy. Faktycznie w Internecie można znaleźć sporo wpisów z poniedziałku, w którym klienci banku narzekają, że tego dnia nie wszystkie przelewy wyszły z Eurobanku, choć powinny. Czy to dobry trop? Policja i sami zainteresowani jak na razie milczą w tej sprawie i nie chcą ujawnić do jakiej instytucji finansowej pieniądze nie dotarły.
To już czwarty konwojent
To już nie pierwszy fałszywy konwojent w rejonie Wrocławia. Jak obliczyli dziennikarze radia RMF na przestrzeni ostatnich lat zdarzyły się tam cztery tego typu kradzieże. Ta jednak jest najbardziej bolesna, gdyż złodziej w prosty sposób ukradł rekordową ilość gotówki.
A Wy jak sądzicie? Który bank jest 5 mln zł “w plecy”?
Podziel się swoją opinią na temat EuroBanku.
AlertFinansowy.pl