Coraz częściej piszecie do nas o problemach z firmami ubezpieczeniowymi. Otrzymaliśmy bardzo długi alert od naszego użytkownika. Przedstawiamy treść maila od Marasa: Jak wiemy firmy ubezpieczeniowe od zawsze narzekają na niskie ceny ubezpieczeń.
Kiedy kupowałem swoje pierwsze nowe auto – poprzednio jeździłem używanymi – byłem niejako zobligowany do wykupienia ubezpieczeń oc i ac, ponieważ auto kupowałem za kredyt samochodowy. Ubezpieczenie w pakiecie zaproponowano mi w salonie, ale zdecydowałem się na pakiet w PZU, bowiem tam zaoferowano mi lepsze warunki i niższe koszty polisy. Zresztą klientem PZU byłem już wcześniej, kiedy ubezpieczałem swoje poprzednie auta i byłem zadowolony z ich usług. Roczna stawka ubezpieczenia w PZU za nowe auto wynosiła 2200-2300 złotych. Może dla ubezpieczycieli oraz osób, które mają pieniądze to niewiele, ale dla mnie było to bardzo dużo.
W 2003 roku mieliśmy z żoną kilka stłuczek, raz na parkingu ktoś uszkodził nam auto, więc kiedy umowa wygasła miałem zamiar podpisać nową. Okazało się jednak, że mam zapłacić prawie dwa razy więcej niż płaciłem dotychczas. Postanowiłem więc zrezygnować z tej ubezpieczalni. Muszę jednak przyznać, że w PZU nigdy nie miałem kłopotów z wyliczeniem szkody i wypłatą odszkodowania. Moim nowym ubezpieczycielem została firma Cigna STU, w której za roczną polisę oc i ac naliczono1245 zł. Różnica więc bardzo duża, ale i tak moja kieszeń to odczuła.
Czekałem tylko na spłatę kredytu, ponieważ później nie musiałem już płacić autocasco. Wiem, że ubezpieczenie ac jest potrzebne. Tylko dlaczego są takie drogie? Z drugiej strony tanie ubezpieczenia ac nie są bezpieczne, słyszałem, że firmy ubezpieczeniowe manipulują przy nich. Podobno przy tego rodzaju ubezpieczeniach klienci mogą dokonywać napraw w warsztatach nieautoryzowanych, a części nie muszą być oryginalne.
Nie tak dawno media donosiły o praktykach stosowanych przez firmy oferujące tanie ubezpieczenia ac. Otóż aby wyliczyć jak najwyższą szkodę – przy 70 procentach auto idzie na złom – firmy ubezpieczeniowe stosowały najwyższe stawki wyliczeniowe. Jeżeli jednak nie udało się im skasować auta, przeprowadzały ponowną kalkulację, ale już po najniższych stawkach i dopiero wówczas wypłacały odszkodowanie. Kiedy spłaciłem kredyt wykupiłem tylko ubezpieczenie oc. Najpierw w Filarze, gdzie za oc zapłaciłem “tylko” 328 złotych, ponieważ mam znajomego agenta ubezpieczeniowego, który wybrał mi najtańsze ubezpieczenie jakie wtedy było na rynku. Później Filar podniósł swoje stawki, więc zdecydowałem się na firmę UNIQA. W tym roku zmieniłem ubezpieczyciela po raz kolejny i za namową znajomego agenta wybrałem InterRisk. Tylko w tej firmie ubezpieczenie oc nie wzrosło a w tym roku, bez zapowiedzi, niemal wszystkie ubezpieczalnie podniosły stawki oc. Jakie będą po podwyżce VAT oraz po wypłatach odszkodowań za powodzie oraz inne anomalia pogodowe?…
Listę zastrzeżeń UOKiK możecie znaleźć w artykule Ubezpieczyciele działają wbrew prawu.
Przypominamy, jeśli masz kłopoty z firmą ubezpieczeniową należy zwrócić się do Rzecznika Ubezpieczonych. Spór można rozwiązać przed Sądem Polubownym, działającym przy Rzeczniku Ubezpieczonych.
Ubezpieczyciel Cię oszukał? Podziel się swoją opinią na temat instytucji finansowych.