W pojedynkę kijem Wisły nie da się zawrócić, o czym boleśnie przekonała się sieć Cash 4 You. Ledwie zdążyliśmy napisać o limitach wypłat z ich bankomatów, a już firma wycofała się z tego pomysłu. Próba przerzucenia kosztów na klientów okazała się totalną klapą. Skądinąd, sytuacja na rynku zaczyna się komplikować wraz ze spadkiem stawek interchange, na których zarabiają operatorzy bankomatów.
Deficyt bankomatów
Na milion Polaków przypada zaledwie 400 bankomatów, co plasuje nas na szarym końcu wśród europejskich krajów. Mimo, że ich liczba systematycznie rośnie rokrocznie, to wciąż jest ich za mało, zważając na wielkość naszego rynku. Najwięcej problemów z dostępem do bankomatów mają mieszkańcy wsi oraz małych miasteczek. Operatorzy bankomatów rosną w siłę, powiększają sieci o nowe maszyny, ale stawiają na rozwój w wielkomiejskich przestrzeniach.
Destabilizacja
Powodem całego zamieszania na polskim rynku była zapowiedź MasterCard nt. obniżenia stawki interchange o ponad 50% od 1 kwietnia, która dotyczy wypłat z obcych bankomatów. Obecna stawka wynosi 3,50 PLN i zostanie zmniejszona do kwoty 1,60 PLN dla kart Maestro oraz 1,20 PLN dla kart MasterCard Debit. W praktyce oznacza to, że właściciele bankomatów będą zarabiali o połowę mniej na każdej transakcji. Stąd ryzykowna decyzja Cash 4 You o limicie wypłat, której cel było zachęcenie klientów do wykonywania większej ilości operacji na bankomatach. Firma jednak bardzo szybko wycofała się z tego zamysłu.
Euronet reaguje
Również największy operator niezależnej sieci bankomatów musiał w końcu zabrać głos w tej sprawie. Euronet okazał się o wiele bardziej zachowawczy niż konkurencja z Cash 4 You. W oficjalnym komunikacie prezentuje swoje stanowisko wobec obniżki stawek interchange – “Dla operatorów bankomatów oznacza to świadczenie usług bankomatowych poniżej kosztów oraz obniżenie przychodów, a tym samym problemy z utrzymaniem rentowności sieci i konieczność ograniczania liczby urządzeń”. Czy faktycznie jesteśmy skazani na taki czarny scenariusz?
Przykre konsekwencje?
Zmniejszenie liczby bankomatów raczej nie wchodzi w rachubę, bo przecież Polska i tak boryka się z ich niedoborem. W skali międzynarodowej obrót bezgotówkowy na polskim rynku jest po prostu skromny – co wynika z braku odpowiedniej liczby miejsc, w których możemy płacić kartą. Czy Polacy są przez to skłonni podejmować kroki radykalne, np. poprzez jednorazowe wypłacanie całej pensji w placówce? Czy to oznacza powrót do epoki, w której stanie w ogonku do bankowego okienka było obowiązkowe?
Nasz komentarz
Nie ma sensu dramatyzować, ale lepiej dmuchać na zimne. Warto sobie zdać sprawę, że zdecydowaną większość bankomatów w Polsce stanowią maszyny banków. Zaś większość klientów stara się korzystać z bezprowizyjnych bankomatów. Niemniej, decyzja o obniżeniu stawki interchange przez MasterCard była zupełnie nieoczekiwana. To sensacyjny cios wymierzony w operatorów i konkurencję. Visa jeszcze nie wystosowała oficjalnego stanowiska, ale zapewne jest to tylko kwestią czasu. Bez przelewu krwi się nie obejdzie.
mk
Jak często wypłacasz pieniądze z obcych bankomatów? Czy Polsce grozi “kryzys bankomatowy”?
AlertFinansowy.pl
