Alert Finansowy

Banki prześcigają się w oferowaniu coraz to nowych promocji i zniżek. Niestety zazwyczaj po wczytaniu się w ofertę okazuje się, że nie jest ona wcale promocyjna, a już przede wszystkim nie ma mowy o jakiejkolwiek zniżce. Podobny „chwyt marketingowy” zastosował Getin Bank oferując nam tej śnieżnej zimy kredyt gotówkowy na zero proc.!

Kto by z nas nie chciał pożyczyć pieniędzy bez żadnego oprocentowania. Ten zrozumiały ciąg do zaciągania tanich kredytów postanowił wykorzystać Getin Bank tworząc ofertę o nazwie „Zimowy kredyt gotówkowy”. Z reklamy bije jasny przekaz – „tej zimy zamroziliśmy oprocentowanie, więc kredyt u nas weźmiesz na 0 proc.” Ale czy tak jest w istocie? Wystarczy spojrzeć na to co pod grafika napisane jest drobnym drukiem. Okazuje się, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) dla tego kredytu o wysokości 5 tys. wynosi ponad 50 proc.! Wnikliwi lingwiści znajdą jeszcze jeden „smaczek” w tej reklamie. Otóż bankowi spece od reklamy użyli skrótu tyŚ. zamiast tyS. oznaczającego tysiące (a nie tyśące jak widocznie uważają bankowcy z Getinu).

Skrót ten oznacza rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Termin ten wprowadziła ustawa o kredycie konsumenckim z dnia 20 lipca 2001 r. RRSO pozwala klientowi na łatwiejsze porównanie ofert banków, ponieważ oprócz oprocentowania uwzględnia ona także pozostałe koszty kredytu (np. prowizje). Idąc dalej za Wikipedią zobaczmy jak oblicza się RRSO. Otóż dla kredytu o wysokości 1200 zł, spłacanego jednorazowo po 12 miesiącach kwotą 1440 zł, RRSO będzie wynosić 20 proc. Dla podobnego kredytu spłacanego w 12 ratach po 115 zł RRSO będzie wynosić ok. 30,27 proc. W drugim przypadku RRSO jest wyższa, pomimo że klient oddaje łącznie bankowi mniej. Wynika to z tego, że po kolejnych miesiącach będzie mógł on dysponować tylko częścią pożyczonych pieniędzy.

Co Wy myślicie o kredycie zimowym z Getin Banku? Bo redakcja AlertFinansowy.pl uważa, że to już naprawdę szczyt bezczelności by drogi kredyt reklamować jako w zasadzie bezpłatny. Czy idąc tym tropem myślenia za parę lat doczekamy kredytów o ujemnym oprocentowaniu? Na przykład banki będą czarować nas kredytem na -2 proc.? Całe szczęście, ze zima niedługo się skończy…