Dotarliśmy do najnowszego projektu ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych, który już jutro może zostać przyjęty przez Sejmową Komisję Gospodarki. Pamiętacie, że gdy kupowaliście telewizor lub lodówkę na raty zgodziliście się na przekazanie Biurom Informacji Gospodarczej (BIG) danych o tym, że zalegacie ze spłatą? Posłowie chcą rozszerzyć te uprawnienie także na informacje o spłaceniu rat na czas. Niestety nie przewidzieli możliwości wycofania naszych danych. Każdy więc będzie mógł dowiedzieć się w jakiej sieci kupiliśmy telefon, kto dostarcza nam prąd lub od kogo wynajmowaliśmy mieszkanie.
Nieoczekiwane zmiany w ostatnim momencie
Od ponad dwóch lat trwają prace nad zmianami w ustawie o udostępnianiu informacji gospodarczych. Ustawa ta reguluje przekazywanie do prywatnych firm – biur informacji gospodarczej – danych o niespłaconych zobowiązaniach konsumentów. Chodzi tu zarówno o kredyty bankowe, ale także rachunki za gaz, prąd, telefony komórkowe i wszystkie inne zaległe długi. Zmiany forsowane przez Rząd zwiększą ilość przekazywanych informacji o historii naszych zakupów. Możliwość taką daje przede wszystkim artykuł 18 projektu ustawy, w którym zawarto najwięcej zaskakujących zmian, często wprowadzanych nieoczekiwanie w końcowej fazie prac legislacyjnych.
Czy to tylko „drobny błąd”?
Do tej pory biura informacji gospodarczej gromadziły w zasadzie wyłącznie negatywne informacje, a pozytywne tylko na wyraźny wniosek konsumenta. Dzięki zmianom w ustawie, to przedsiębiorca – wierzyciel, np. zakład energetyczny będzie mógł z własnej inicjatywy przekazywać o nas pozytywne dane. Ma się co prawda odbywać to za naszą zgodą, ale proponowane przepisy nie wskazują w jakiej formie ta zgoda ma być udzielona oraz zapomniano zapisać, że zgoda ta może być w każdym czasie odwołana. Ten „drobny błąd” w ustawie może oznaczać, że do biur informacji gospodarczej będą trafiać informacje o naszym zachowaniu jako klientów: co, gdzie i za ile kupujemy, jak spłacamy, itd.
Uprawnienie wykraczające poza cel BIG
To może prowadzić do nieograniczonej w czasie możliwości wykorzystywania danych o naszych przyzwyczajeniach zakupowych. Może to prowadzić do nadużyć po stronie wierzycieli, którzy mogą wykorzystywać informacje gospodarcze do swoistego monitoringu zachowań tego konsumenta, a to już znacznie wykracza poza cel udostępniania informacji przez Biura Informacji Gospodarczej.
Szykuje się kolejny bubel?
Czy nie powinniśmy mieć jasnego prawa decydowania o tym, czy chcemy żeby wiedza o tym co i od kogo kupiliśmy ma być powszechna? To przecież spore pole do nadużyć, ale też ryzyko, że przez podstawione firmy dowiedzą się o tym złodzieje lub różnego rodzaju oszuści finansowi. Jeśli proponowane zmiany wejdą w życie prywatne biura informacji będą gromadziły bazy wiedzy o zwyczajach zakupowych Polaków. Informacje te będą mogły sprzedać praktycznie każdemu. A przecież we wszystkich innych ustawach (np. w prawie bankowym, w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną czy w projekcie nowelizacji ustawy o ochronie danych osobowych) wprowadza się wyraźne postanowienia o możliwości odwołania zgody w każdym czasie.
AlertFinansowy.pl na Facebooku – wejdź na nasz profil, zostań fanem. Komentuj, dyskutuj, radź!
Będą mogli grać naszymi danymi
Tymczasem w zmienianej właśnie ustawie o udostępnianiu informacji gospodarczych takiego zapisu nie ma. A to znaczy, że podpisując na przykład umowę o dostawy prądu możemy zostać poproszeni o wyrażenie bezterminowej zgody na przekazywanie informacji o tym, jak spłacamy nasze zobowiązanie. Kto wie czy odmowa podpisania takiego dokumentu nie będzie równoznaczna z wyższymi opłatami? Ciekawe, czy taki właśnie był cel posłów, którzy pracują nad nowymi przepisami? Ciekawe, co na ten temat sądzi Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, który powinien być przez posłów pytany o zdanie w takich sprawach? Jak do sprawy odnoszą się organizacje broniące praw konsumentów? Zapytamy ich oto, czekamy też na Wasze opinie.
Uważasz, że zmiana w ustawie jest niekorzystna? A może dostrzegasz jej zalety?
Podziel się swoją opinią na temat instytucji finansowych.
AlertFinansowy.pl