Coraz większa ilość marketów umożliwia ratalny zakup swoich towarów. Alertowiczka Aneta pisze: Nie ulega wątpliwości, że grudzień z przyczyn oczywistych, nie licząc marca i kwietnia, bez wątpienia jest miesiącem najbardziej wzmożonych zakupów.
Wszelkie placówki handlowe oraz usługowe, są dosłownie oblegane przez klientów. To właśnie w tym czasie najwięcej jest wszelkiego rodzaju promocji upustów i rabatów. Kiedyś, jeszcze za czasów peerelu przed Świętami “rzucano” do sklepów tak atrakcyjne wówczas towary jak: szynki, balerony, cytryny czy pomarańcze, o których na co dzień można było tylko pomarzyć. Teraz nie mamy już żadnych kłopotów w nabyciu najwyższej jakości wędlin oraz owoców cytrusowych, a promocje, rabaty i upusty dotyczą przede wszystkim wysokiej jakości sprzętu elektronicznego, RTV, czy AGD. Teraz pod choinkę rzadziej trafiają książki, a o wiele częściej komputery, telefony komórkowe, czy jakieś inne elektroniczne cacka. Na czym polegają wspomniane wyżej promocje, rabaty i upusty? Na przykład w sieci sklepów media expert zaproponowano klientom przy zakupie laptopów talony. Za laptopa Toschiba za 1900 złotych osoba, która zakupiła ten produkt otrzymywała talon na 200 złotych. W chwili obecnej podobną formę nagradzania swoich klientów stosuje Carrefour. Otóż wszyscy ci, którzy dokonają zakupu pewnych towarów w tej sieci otrzymują tak zwane e-Bony. Ich wysokość uzależniona jest od ceny zakupionego towaru. Na przykład za zakup wyznaczonej zabawi za kwotę 40 złotych klient otrzymuje e-bon o wartości 20 złotych, a za zakup konsoli P53, która kosztuje 1400 złotych e-Bon w wysokości 100 złotych. Płacąc w kasie za wyznaczone promocją “Kasa wraca jak Bumerang” towary klienci otrzymują e-bony, które w każdej chwili mogą zrealizować.
Z pewnością podobnych ofert jest wiele, ale ta forma nagradzania klientów jest dla nich atrakcyjna i z pewnością przyciągnie do tej sieci więcej klientów niż zwykle. Musimy jednak zwracać uwagę na świąteczne promocje, przeważnie jeżeli sklepy oferują towary na raty. Przed podjęciem decyzji o zakupie towaru na raty powinniśmy dokładnie sprawdzić warunki takiego kredytu. Często bowiem okazuje się, że w bankach, które takich kredytów udzielają ich koszty są niewspółmiernie wyższe niż rabat zastosowany przy zakupie towaru. Prosty przykład: za wspomniany wcześniej laptop Toschiba za 1900 złoty, klient, który dał się skusić na taki zakup i rozłożył spłatę tego kredytu ratalnego na trzy lata, de facto zapłaci za ten produkt dwa razy więcej niż gdyby zapłacił gotówką. Dlatego nie ulegajmy marketingowej nagonce na klienta, a jeżeli już to przynajmniej wszystko dokładnie sprawdzajmy.
Dałeś się skusić na przedświąteczne zakupy na raty? W jakim banku pożyczkę dostałeś?
Podziel się swoją opinią na temat instytucji finansowych.
AlertFinansowy.pl